Rękawice Helikon-TEX IHD

Niedawno miałem okazję przetestować podczas górskiej wędrówki, oraz wizyt na strzelnicy, rękawice firmy Helikon TEX, model IHD. Główny powód dla którego wybrałem ten model to cena. Rękawice Helikon IHD można znaleźć już za 56 zł, a to naprawdę niewiele za przyzwoite rękawice, które można spokojnie porównać do droższych marek. Oto kilka krótkich spostrzeżeń.
 
 
Wygląd.
IHD bardzo przypominają rękawice M-Pact 2 firmy Mechanix, szczególnie w poprzedniej wersji. Na zdjęciach w Internecie przedstawiane są w czarnym jednolitym kolorze. W rzeczywistości są czarno-szare i dzięki temu prezentują się dość uniwersalnie. Na zdjęciach sklepowych widać również pętelkę ułatwiającą zakładanie rękawic, w moim egzemplarzu jest jedynie wszyty kawałek „sztucznej skóry” Clarino. Oczywiście spełnia swoją funkcję.

Wykonanie.
Materiał cienki, szczególnie Clarino, ale akceptowalny. Co ważnie nie farbuje jak np. tanie rękawiczki Rothco. Zapięcie trzyma dobrze, choć na zdjęciach nie budzi zaufania. Kilka elementów wszytych jest krzywo, parę wystających nitek, widoczne dopiero po bliższym obejrzeniu. Ogólnie wykonanie na przyzwoitym poziomie.
Rozmiarówka.
Nosze zwykle rozmiar L czyli 9. Na długość rękawice są prawie dobre, tzn. jedyna zbyt krótka długość jest między palcem wskazującym a kciukiem. Może to utrudniać posługiwanie się bronią, ale jest szansa że rękawice z czasem się rozejdą. Dodatkowo rękawice są dość szerokie więc osoby o dużych dłoniach powinny być zadowolone.
Zastosowanie.
Rękawice mają zapewniać dodatkową ochronę przed urazami w porównaniu do zwykłych rękawic. Niestety każdy kto spodziewa się grubych mięsistych ochraniaczy na dłonie może się trochę zawieść. Do pewnego stopnia można polegać na ochronie kłykci, palców, opuszków i tej części dłoni o którą opieramy się podczas upadania. Brak jednak dodatkowego wzmocnienia na zewnętrznej części śródręcza, jeśli chciałoby się zabrać je np. na paintball. Z powodzeniem można w nich wykonywać proste prace, jednak np. obsługa aparatu czy telefonu jest prawie niemożliwa.
Osłona opuszków palców i poduszka po wewnętrznej części dłoni sprawdza się świetnie podczas asekuracji na skałkach. Nie piszę tu o wspinaczce, ale opieranie się, chwytanie ostrych kamieni, przytrzymanie się wilgotnych skałek – tutaj IHD są w swoim żywiole.
Strzelanie.
Tutaj już trochę gorzej, szczególnie w porównaniu z dedykowanymi do strzelania rękawicami np. firmy Hatch. Gruby materiał na opuszkach palców wskazujących utrudnia czucie spustu, a wspomniana wcześniej ilość materiału między palcem wskazującym i kciukiem powoduje, że chwyt wydaje się być nienaturalny. Niemniej strzelać w nich można, wymiany magazynków czy przeładowanie jest zupełnie do opanowania, a nawet przyzwyczajenia. Jednocześnie, znaczna grubość na opuszkach utrudnia czucie i może przeszkadzać podczas strzelania.

Tekst i zdjęcia RS