Flyye Industries – Go Bag

Zombie Zone nawiązało współpracę z KHAKI – Endurance Shop, chłopaki są między innymi dystrybutorem sprzętu Flyye Industries na Polskę. W swoim sklepie mają wysokiej klasy oporządzenie taktyczne i prężnie się rozwijają.

3 tygodnie temu dostaliśmy od nich do testów torbę Flyye Go Bag. Nigdy nie przepadałem za gear-slingerami jednak postanowiłem chodzić z nią wszędzie i zastąpiła ona mój plecak EDC. Produkt używałem na co dzień zarówno w mieście jak i w terenie. Po tym okresie myślę, że mogę obiektywnie wypowiedzieć się na jej temat.

 

 

Specyfikacja techniczna.

Wymiary komory głównej:

  • Długość – 560mm
  • Szerokość – 140mm
  • Głębokość – 160mm

Wymiar jednej z trzech kieszeni:

  • Długość – 150mm
  • Szerokość – 130mm
  • Głębokość – 60mm

Torbę wykonano z odpornej na przetarcia i zabrudzenia, oryginalnej Cordury 1000D.  Jest to mój pierwszy kontakt z Flyye Industries i przyznam, że spodziewałem się produktu porównywalnego z wyrobami firmy Condor. Myliłem się i to bardzo, gdyż wykonanie oraz jakość szycia jest na najwyższym poziomie. Na siłę mógłbym przyczepić się do kilku wystających nitek ale można je spotkać u wszystkich producentów. Jeśli komuś przeszkadzają to wystarczy przypalić je zapalniczką.

 

Czym jest Go Bag?

Jest to swojego rodzaju Bail Out Bag czyli awaryjny worek ucieczkowy. Jako pierwsi używali ich lotnicy wojskowi, później koncepcja przeszła do innych jednostek. Prawdopodobnie od tego terminu wywodzi się późniejszy BOB – Bug Out Bag. W torbę z łatwością zapakujemy najpotrzebniejsze rzeczy, które zapewnią nam przetrwanie. Prostokątny, podłużny kształt ułatwia umiejscowienie Go Baga w wolnych przestrzeniach w samochodzie np. pomiędzy siedzeniami. Gdy przytrafi nam się sytuacja kryzysowa cały zestaw mamy pod ręką i możemy się z nim szybko ewakuować.

 

Trochę bałem się, że przy dużym obciążeniu szelka będzie uciskać i całość może nie być wygodna. Moje obawy były niesłuszne, jest ona na tyle szeroka, że przenoszony bagaż nosi się o wiele bardziej komfortowo niż w klasycznej listonoszce, która przy dużym obciążeniu praktycznie wbija się w bark. Nie należy jednak przesadzać… do przenoszenia ciężkich ładunków o wiele bardziej nadaje się plecak. . Pasek na ramię ma na szczęście wyściółkę piankową zwiększającą komfort. Producent na szelce naszył 3 rzędy palasów w dwóch kanałach oraz taśmę regulacyjną, która w pewnym stopniu kompresuje komorę główną. Zastosowano bardzo dobre klamry UTX-FLEX.

 

Boki zostały obszyte taśmami w systemie MOLLE/PALS, do których możemy przytroczyć dodatkowy ekwipunek. Na froncie umieszczono 3 identyczne kieszenie, których wymiary podałem nieco wyżej w specyfikacji technicznej. Wszystkie zamki są firmy YKK, które dodatkowo chronione są listwą. Możemy w nich przenosić drobne przedmioty, do których chcemy mieć szybki dostęp. Ja akurat zapakowałem w nie latarkę czołową, rękawiczki, opatrunki, batony energetyczne itp.

 

Na spodzie przyszyto uchwyt, który pomaga przeciągnąć nam Go Baga z pleców na klatkę piersiową. Zarówno na spodzie jak i we wszystkich kieszeniach  zostały umieszczone nity oczkowe zapewniające odpływ płynów.

 

Po bokach znajdziemy „ukryte” pod listwą kieszenie, które bardzo przypadły mi do gustu. Jedna z nich dodatkowo została przeszyta na pół. Możemy w nich przenosić płaskie przedmioty takie jak kompresy, mapy, ogrzewacze, nóż czy pałkę teleskopową. Ktoś kto nie zna plecaka raczej ich nie wypatrzy dlatego spokojnie można nosić tam portfel. Dostęp do nich jest od strony pleców więc w mieście kieszonkowiec ich nie wykryje. Po przerzuceniu torby na klatkę piersiową mamy do nich wygodne dojście.

 

 

 

Trochę z tą torbą przeszedłem, zdjęcia robiłem przez kilka dni w różnym środowisku i oświetleniu stąd mnogość odcieni Cordury. Komora główna jest zasuwana na 2 zamki połączone ze sobą taśmą. Jest to świetne rozwiązanie, gdyż zapewnia szybki dostęp a po otwarciu widzimy całą zawartość jak na dłoni. Dodatkowym zabezpieczeniem jest wszyte u góry Velcro. Z boku możemy wypuścić rurkę od bukłaka. Klapa ma w środku 5mm piankę, przez którą kanciaste przedmioty nie uciskają nas w plecy.

Wewnątrz zmieścimy całkiem sporo gadżetów, idealnie wchodzą 4 porcje MRE. Na styk upchniemy także pokrowiec na aparat Hazard 4 Forward Observer, który opisałem rok temu. Producent wszył kieszeń na mniejszy bukłak, 3l Camelbak jednak na pewno tam nie wejdzie.

W KHAKI Endurance Shop torbę dostaniemy w cenie 290zł myślę, że nie jest to wygórowana cena, ponieważ otrzymujemy sprzęt uszyty z najwyższej klasy materiałów. Go Bag jest mocno wzorowany na S.O. Tech Go Bag i jeśli komuś to nie przeszkadza to może brać ten produkt w ciemno. Do noszenia jednoszelkowca trzeba się przyzwyczaić, zajmuje to trochę czasu ale niektórzy lubią takie rozwiązania.

Podsumowując jest to dobry produkt za rozsądne pieniądze.


  • Szczypior

    Bardzo ciekawy i pomocny artykuł.
    Jakiś krótki filmik z prezentacją torby też by nie zaszkodził 😉
    Chłopaki ze sklepu mogli by się sprężyć i uruchomić wreszcie jakąś sprzedaż on-line, bo mają sporo fajnego szpeja.

    Pozdrawiam
    szczypior

  • dublet

    i najlepiej jaką małą promocję dla Nas…

  • DUDEK

    Kolejny zacny artykuł.
    Panowie – mała prośba, dajcie jeszcze jakieś foto jak torba prezentuje się na człowieku i będzie kompletny materiał do ostatecznej decyzji co do zakupu.

  • Takich właśnie informacji szukałem… Dzięki