Warning: Illegal string offset 'html' in /home/knocker/domains/zombie-zone.pl/public_html/forum/admin/sources/classes/output/publicOutput.php(1739) : eval()'d code on line 914 Motocykl " cross" 125 ccm do rekreacji i na SHTF - Zombie Zone Forum

Skocz do zawartości

Welcome to Zombie Zone Forum
Register now to gain access to all of our features. Once registered and logged in, you will be able to create topics, post replies to existing threads, give reputation to your fellow members, get your own private messenger, post status updates, manage your profile and so much more. If you already have an account, login here - otherwise create an account for free today!

Motocykl " cross" 125 ccm do rekreacji i na SHTF


  • Nie możesz odpowiedzieć
  • Przejdź do pierwszego nieczytanego posta
21 odpowiedzi w tym temacie

#1
LARPAK

    Zombie Hunter

  • Użytkownik
  • 3283 postów
W związku z nowelizacją ustawy o kierujących kierowcy posiadający prawo jazdy kat. B minimum trzy lata będą mogli prowadzić motocykle o pojemności 125 ccm:
http://www.swiatmoto...__B_wsiada.html
http://autokult.pl/2...podpisal-ustawe

Pomijam w tym temacie kwestie umiejętności takich kierowców bo jak już nie raz napisano "przecież taka osoba mogła przez trzy lata ani razu samodzielnie autem nie jeździć, a na motocykl się pcha", które można skwitować prostym stwierdzeniem, że "skoro przeszkadza ci to iż na motocykl 125 ccm się pcha to pamiętaj, że nie ma dla niej ograniczeń, aby wsiadła do samochodu z kilkuset konnym silnikiem i masą DMC do 3,5 tony".
W związku z czym kwestie zasadności tych przepisów pomińmy tutaj.

Moje pytanie odnosi się tutaj do tanich motocykli (crossów) produkcji oczywiście chińskiej takich jak np.:
http://allegro.pl/cr...4446240257.html
http://allegro.pl/cr...4428411693.html
http://allegro.pl/cr...4442482604.html
http://allegro.pl/cr...4429215588.html

Kwestie formalne takie jak rejestracje i wyposażenie w odpowiednie oświetlenie - pewnie niedługo pojawią się modele wyposażone we wszystkie potrzebne rzeczy.

Wytrzymałość - na forach nie cieszy się to popularnością, ale wielu jest ludzi, którzy nie uważają takich motocykli z założenia za godne uwagi bo nie jest to np. marka XYZ itp. Zdania są podzielone.

Skupmy się jednak tutaj nie na wyczynowej jeździe takim motocyklem, ale na tym do czego to nam może się przydać czyli do rekreacji oraz jako pojazd w razie SHTF.
Ci co nie mają prawa jazdy kat. A/A1 będą mogli tanio zaopatrzyć się w maszynę, która może być przydatna w razie "W".

Zalety:
- cena
- spalanie
- brak konieczności posiadania dodatkowej kategorii prawa jazdy - zaoszczędzone pieniądze

Wady:
- niewiadoma wytrzymałość
- konieczność zakupu kasku i/ewentualnie ochraniaczy

Możliwości wykorzystania są dość ciekawe - oczywiście nie jest to w pełni wartościowy motocykl cross'owy, a raczej zabawka, która może okazać się przydatna.

Jaki jest wasze zdanie na temat tego typu pojazdów (chodzi o typ podany w linkach)?

#2
Nike

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 114 postów
Maksymalne obciażenie 70-80kg? Projektowany chyba tylko dla chinczyków...

#3
LARPAK

    Zombie Hunter

  • Użytkownik
  • 3283 postów
Można znaleźć modele z obciążeniem do 90 kg, ale nie w tym rzecz.

#4
DGLELE

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 261 postów
Wytrzymałość jest tragiczna. Przy jeździe po brukowanych drogach,nawet polnych gdzie są dziury itd. wszytko się wyrabia - śruby,plastiki,dostaje luzów i bić w każdą stronę.Już nie wspominam o wadzę którą może ciągnąć, ja mając 17lat ważę 83kg i jestem tak średnio zbudowany (nie gruby ), a dodajmy ubranie,plecak to będzie dla niego zabójstwo . I mówisz o full croasach a one nie są przystosowane do rejestrowania, nimi jedynie można pośmigać na torach.A takim chińskim to strach nawet na tory jechać.Już lepszym wyborem by był chociażby Romet 125cc lub jakiś simsonek a jak musi być full cross to yamaha dt 125 - części pełno, w pole wjedziesz bez problemu,uciągnie i ze 2 osoby,wszystkie przy oszczędnej jeździe mało palą same zalety i dostępność części przeogromna. (zalety wszystkich 3 co wymieniłem). jeśli koniecznie musi posiadać blachy to trzeba szukać pod tagami: enduro i najlepiej 4sów (niezawodne w dalekie dystansy i mniej palą niż 2sówy).

#5
MarcoPralco

    Rekrut

  • Użytkownik
  • 379 postów
  • LocationGdańsk
Kask często dają jako gratis przy zakupie moto.
Ochraniacze kup, bo kiedyś wywalisz się na pewno. Nie raz, nie dwa

Crossy nie są często dopuszczone do ruchu drogowego, nie mają homologacji. Na zdjęciach widać, że nie mają świateł, kierunkowskazów, montażu na tablicę, często tłumiki są za głośne. W to bym kasy nie pchał, bo i tak po ulicy nie pojeździsz. Bak ma mały, więc też w dłuższe trasy nie pojedziesz.
Jest jeszcze opcja, że to ma być moto TYLKO w razie SHTF i do jazdy po odpowiednich torach, gdzie homologacje nie będą wymagane. Jak Cię stać, to sobie kup jako zabawkę, ale moim zdaniem lepiej kupić moto, którym będzie można również po ulicy pojeździć i nie uciekać w krzaki na widok drogówki. Dołóż coś, albo kup używanego enduro 4T, skoro chcesz coś terenowego.
Kiedyś, gdy byłem młody i głupi, kupiłem za 4 500zł moto chińczyka i teraz walę łbem w ścianę ilekroć o tym pomyślę. Ja bym w to kasynie pakował.

edit: DGLELE mnie ubiegł o parę sekund

Użytkownik MarcoPralco edytował ten post 27 lipiec 2014 - 19:44


#6
ziolo

    Zombie Hunter

  • Użytkownik
  • 1899 postów
Cross albo enduro to tylko Honda. Najdłuższa żywotność. Na 125ccm bagażu się za wiele nie weźmie. Ja+bob i ledwo ledwo bedzie to to jechało.
Jako pojazd stojący i czekający na ucieczkę w razie APO to niech sobie jest i Chińczyk. Byle uciec jak najdalej od zadymy.
Do tego doliczyć:
Kask byle jaki - 500pln.
Buzer i za 150 się wyrwie.
Buty za 250 byle jakie.

Użytkownik ziolo edytował ten post 27 lipiec 2014 - 19:44


#7
DGLELE

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 261 postów
Full cross 125cc z prawdziwego zdarzenia czyli markowy i zdrowy to uciągnie 1 osobe z bobem bez większych problemów. Ale większy udźwig - większe spalanie,więc i tak coś kosztem czegoś.A te chińczyki tylko ładnie wyglądają.

#8
LARPAK

    Zombie Hunter

  • Użytkownik
  • 3283 postów
Pamiętajcie, że chodzi o pojemność 125 ccm czyli już nie długo na prawo jazdy kat. B.

#9
robin31

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 127 postów
Ja mam prawko B , i tak sobie myślę o WSK 125cm ( motocykl z klimatem ) części można dostać za grosze motocykl nie do zdarcia nawet te kilku letnie przeżyją nie jednego chińczyka .
Na wypadek W aby się szybko przemieścić to na takiej WSK dwóch dorosłych chłopów jedzie + jakiś plecak .

Użytkownik robin31 edytował ten post 27 lipiec 2014 - 20:10


#10
ziolo

    Zombie Hunter

  • Użytkownik
  • 1899 postów
Ale WSK to nie cross czy enduro.

#11
MarcoPralco

    Rekrut

  • Użytkownik
  • 379 postów
  • LocationGdańsk
Może nie enduro, ale troszkę można go w domu podpicować, żeby lepiej się w terenie sprawował. Do tego silnik jest prosty w budowie, części i samych motocykli po wsiach znajdzie się dużo.

#12
robin31

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 127 postów
Przecież tym chińskim Crossem nigdzie nie pojedziesz daj spokój , mój sąsiad kupił quada chińskiego dał chyba 5,000 szybko to gówno sprzedał i kupił używaną Yamahe .

Użytkownik robin31 edytował ten post 27 lipiec 2014 - 20:15


#13
Suchy

    Rekrut

  • Użytkownik
  • 393 postów
Czyli manualne skrzynie też się wliczają do kat. B? Na początku była mowa jedynie o automatach do 125ccm.

#14
AbraKadabra

    Hunter

  • Użytkownik
  • 1307 postów
  • Locationmałopolska
Kurwa, ludzie... tylko nie chińczyk... Życie wam nie miłe? Byle wyjebana honda z lat '80 jest o niebo lepsza. Tego w "garnku" 125 jest od cholery i to czysta JAPONIA!!! Choć teraz to chyba ceny skoczą w górę jak bez prawka można (POLSKA - co bez pozwolenia to droższe niż coś na pozwolenie + pozwolenie łącznie ). Kto ma skitrane w garażu to się doczekał i za chuchu nie sprzeda.

PS: Też polecam WSK 125. Jest to motór uniwersalny, i jedzie faktycznie tam gdzie kierowca chce, czy jest droga czy też nie.
"Nie ma takiej choroby, której nie dało by się wyleczyć za pomocą 30.06" E.Hemingway

#15
ares

    Rekrut

  • Użytkownik
  • 492 postów
Jeśli ma to być motocykl na sytuacje wysoce awaryjne (apokalipsy i inne takie) to poco się martwic przepisami o ruchu drogowym???? Wyobraźmy sobie sytuacje np: jakaś pandemia wszyscy uciekają w panice a policjant zatrzymuje nas do kontroli i pyta o prawo jazdy na motocykl. Wszak to śmieszne.
Inna kwestia jak chcemy go użytkować na co dzień. W pojemności 125 ccm można wybierać i na pewno się znajdzie coś co da się użytkować w dłuższym horyzoncie czasowym.

#16
LARPAK

    Zombie Hunter

  • Użytkownik
  • 3283 postów
Przecież napisałem, że również do "rekreacji".
Trenować jazdę i rozpoznawać przed SHTF.

#17
Shadow

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 238 postów
Ostatnimi czasy dużo jeżdżę na Kawasaki kmx 125. Motocykl nie do zajechania, tylko problemy z przegrzewaniem na wysokich obrotach (2t). Przez tydzień jeździłem nim po poligonie na zlocie militarnym i tam gdzie Uaz, Gaz czy jakikolwiek inny samochód wysiadał to ja problemów z przejechanie nie miałem, fakt opona typowo kostka ale do jazdy w terenie o innej oponie nie śmiem mówić. Chińczyk, jak już kilka osób powiedziało,odpada. Jak miał by to być sprzęt dla dziecka 13 lat do jazdy po podwórku to jak najbardziej, ale nie dla starszej osoby tym bardziej do jazdy po szosach czy bezdrożach. Lepiej trochę dołożyć i mieć motocykl na lata niż na rok czy nawet krócej. Wracając do Kawasaki to razem z kolegą (razem około 150 kg) jeździliśmy też po poligonie i jak już powiedziałem wjechaliśmy wszędzie. Nawet jadąc we 2 zaciągnęliśmy sporą hałdę drzewa na ognisko, motor dawał radę bez problemowo. Zdarzyło się też kilka upadków ale nic specjalnego się nie stało. Po ulicy wyciągam 110km/h. Wiadomo że zawsze można zmienić zębatki czy to na szybkość czy to na moc.

#18
Poochacz

    Zwiadowca

  • Użytkownik
  • 87 postów

Użytkownik Shadow dnia 10 wrzesień 2014 - 16:41 napisał

Chińczyk, jak już kilka osób powiedziało,odpada.

Właśnie pozwolę sobie nie zgodzić się z tą tezą. Te chińczyki robią dziesiątki tysięcy kilometrów gdzie markowe Yamahy, Hondy itp. błagają o generalny remont. Już nie będę mówił o przypadku "Mnicha" który na Romecie K125 zrobił w prawie 4 lata ponad 60 tysięcy kilometrów zanim się łożyska posypały a nie jeździł do sklepu po bułki tylko po Maroku, Turcji czy Azji. Powiem tylko o moim znajomym który na podobnym K125 ma nabite już 25 tysięcy przez 2 lata jeżdżąc tak po szosach jak i po polnych drogach lub lasach, wymieniając co najwyżej świecę czy kierunkowskaz. Wiadomo że można kupić jakieś Baotiany albo inne Huilong ale wrzucanie wszystkich sprzętów do jednego wora jest krzywdzące. Pomijając to że ich konstrukcja jest prosta jak obsługa cepa i w razie SHTF prędzej znajdziesz na ulicy chińczyka do rozbiórki niż Yamahę czy Suzuki.

P.S. Co lepsze chińczyki to jotka w jotkę kopie konstrukcji m.in. Hondy CB, tak silnik jak i rama

Użytkownik Poochacz edytował ten post 10 wrzesień 2014 - 17:30


#19
DGLELE

    Przewodnik

  • Użytkownik
  • 261 postów
W życiu bym nie kupił chinczyka do jazdy w terenie.. Tragedia to mało powiedziane,znam nawet przypadek gdzie przy lekkim udeżeniu rama pękła po długości!! Wszystko jest wyknane z jakiegoś gównianego materiału gdzie gwinty przy jeździe po bruku wyrabiają się i dostają luzów.Akurat mam porównanie z DT 125,YZ 250,KX 250,CR 125,Arpilla rs 50 - każdy z nich zamiast chinola! Niedługo będę miał styczność z Suzuki DRZ 400sm - moim zdaniem chyba najlepsza baza na motor ucieczkowy,ale cena zaporowa bo dobra sztuka około 12-13tyś.

//Edit Pomyłka mała Arpilla 50sx*

Użytkownik DGLELE edytował ten post 10 wrzesień 2014 - 19:04


#20
Poochacz

    Zwiadowca

  • Użytkownik
  • 87 postów
Tak jak pisałem - z pewnością takie przypadki mogą się zdarzyć, zwłaszcza że sporo chińczyków ma silnik oparty na dwóch cienkich poprzeczkach zamiast solidnym łączeniu. Na Romety typu K lub ZK nie powiem jednak w życiu złego słowa. I druga sprawa że mają mniejsze spalanie od wszystkich zachodnich sprzętów - 2,5 do 3 litrów to wszystko co wersja 125 łyknie przez 100 km a to w sytuacjach kryzysowych też jest ważne. Niestety jest jak jest i przez wysyp badziewia nazywającego się jak zupki w proszku te dobre okazy mają zszarganą opinię



Wróć do Transport · Następny nieczytany temat →


Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych