18 odpowiedzi w tym temacie

[psychol]

Ostatnio chodzi za mną myśl, czy nie zrobić sobie dmuchawy. Koszt: kilka zeta+ kilka minut roboty przy robieniu strzałek. Ale, czy taka dmuchawa jest dobrym rozwiązaniem? Chodzi mi tu o polowanie w czasach post-apo, zabijanie zombie, a na dziś- rekreację i odstreszacz. Warto, czy lepiej zarzucić ten pomysł?

[MarcoPralco]

Dmuchawa może być w piecu, Tobie zapewne chodzi o dmuchawkę.
Pooglądaj sobie programy Wojciecha Cejrowskiego o polowaniu z Indianami w Amazonii. Moim zdaniem takie dmuchawki są zbyt długie i nieporęczne. Do tego za słabe by polować na jakąś większą zwierzynę niż wróble. Oczywiście pamiętam, że indiańce używają trucizn, tylko czy w domowym zaciszu będziesz umiał zrobić taką, która szybko zabije zwierzę, a potem nie zabije Ciebie, gdy będziesz to zwierze jadł?
Do zabijania zombi się nie nadaje, przyjmując oczywiście że zombi są odporne na trucizny i tylko zniszczenie mózgu może je zabić.
Samo celowanie nie powinno sprawiać większych problemów po paru treningach. Jednak sprawne i szybkie przeładowanie to inna bajka, trzeba bardzo uważać, żeby trucizną ze strzałki nie zabrudzić ustnika.

Lepszy moim zdaniem byłby łuk. W Polsce nie ma żadnych ograniczeń co do siły jego naciągu, więc możesz kupić/zrobić taki o dużo większym zasięgu i sile niż dmuchawka. Szybkostrzelność również będzie dużo większa i nie będziesz musiał zatruwać grotów.

[zameknml123]

a ja myslalem ze chodzi o dmuchawe do lisci popieram zdadnie MarcoPralco. ale jeszcze lepszym rozwiazaniem byla by kusza, ale jest nielegalna w Polsce.

[MarcoPralco]

Kusze nie są w Polsce nielegalne, wymagają tylko pozwolenia. Niestety żeby ów papiery sobie wyrobić trzeba mieć znajomości, albo dużo szczęścia. Z tego co czytałem po różnych forach to dużo łatwiej załatwić pozwolenie na broń palną.

Istnieją oczywiście nieścisłości w prawie, mówi ono, że nie można trzymać w domu całej kuszy, tj złożonej. Jednak gdy ją rozłożymy na dwie części - łuczysko i łoże, to teoretycznie jest to w pełni legalne. Ustawa bowiem nic nie mówi o istotnych częściach kuszy.

Na forach odtwórców historycznych można także poczytać, ze policja jednak się jakoś specjalnie nie czepia i póki nie biegasz z kuszą po ulicy, to raczej nic nie zrobią.

[Szczery]

Dżizas, Psychol - czasami odnoszę wrażenie, że zakładasz posty byleby coś się działo

Dmuchawka nadaje się do tego, żeby w sklepie akwarystycznym kupić sobie rurkę szklaną i pluć plasteliną po ścianach.
Jeżeli akurat przez przypadek nie masz dostępu do kurary to sobie odpuść. Żeby cokolwiek trafić i mieć zasięg większy niż przeciwna ściana w pokoju, taka dmuchawka musi mieć nawet z 4m. Poręczne jak cholera.

[psychol]

Cóż, chyba rzeczywiście nie obędzie się bez trucizny

[pawelm]

Użytkownik MarcoPralco dnia 11 czerwiec 2012 - 08:27 napisał

Kusze nie są w Polsce nielegalne, wymagają tylko pozwolenia. Niestety żeby ów papiery sobie wyrobić trzeba mieć znajomości, albo dużo szczęścia. Z tego co czytałem po różnych forach to dużo łatwiej załatwić pozwolenie na broń palną

Nie sądzę, aby "znajomości" były niezbędne.

Cytat

Pozwolenie na broń cięciwową w postaci kusz wydaje Komendant Powiatowy Policji. (...)

Procedura ubiegania się o takie pozwolenie jest identyczna jak przy broni palnej, a więc:
- opłata skarbowa za pozwolenie w wysokości 242 zł,
- orzeczenie lekarskie i psychologiczne wykonane przez uprawnionego lekarza i psychologa,
- podanie z uzasadnieniem,
- egzamin przed organem Policji (płatny).

Przed nowelizację kuszę można było otrzymać tylko na pozwolenie kolekcjonerskie. Teraz w grę mogą wchodzić cele: sportowy, kolekcjonerski, rekonstrukcji historycznych, szkoleniowy.

Egzamin na kuszę nie obejmuje sprawdzianu strzeleckiego.

http://bron.iweb.pl/...1004064#1004064

Co do dmuchawy to podzielam opinię, że w naszych warunkach to nie wypali.

[MarcoPralco]

Nie są niezbędne, ale bardzo ułatwiają zdobycie pozwolenia. Na forum: freha.pl można poczytać, jak to wieloletnim członkom bractw rycerskich nie są takie pozwolenia wydawane. Osobiście też znam paru ludzi z bractw i potwierdzają, że praktycznie nie można tego pozwolenia dostać.

Przepisy przepisami, ale to tylko od odpowiedniego urzędnika i jego widzimisię zależy, czy dostaniesz to pozwolenie, czy nie.

[LARPAK]

W zasadzie po nowelizacji ustawy o BiA oraz pewnych wyrokach sądowych WPA powinno wydać takie pozwolenie jeżeli stowarzyszenie strzeleckie/grupa rekonstrukcyjna posiada odpowiednią działalność w swoim statucie.
Oczywiście samobujem byłoby kupić współczesną kuszę bloczkową będą w bractwie rycerskim z okresu XVI wieku.

Jeżeli komuś to potrzebne to może próbować się starać o takowe pozwolenie nawet na współczesną kuszę, ale niech najpierw znajdzie stowarzyszenie takowe, które wpisze to w statu działalności np. sportowej i niech organizuje zawody z takowego "strzeladła".

[QuashQai]

Cytat

Kusze nie są w Polsce nielegalne, wymagają tylko pozwolenia. Niestety żeby ów papiery sobie wyrobić trzeba mieć znajomości, albo dużo szczęścia. Z tego co czytałem po różnych forach to dużo łatwiej załatwić pozwolenie na broń palną

W Polsce posiadanie kuszy jest nie legalne [ bez zezwolenia ], a jeżeli już ma się owo zezwolenie to i tak nie można z niej strzelać, ale zawody w strzelaniu z kuszy są w Polsce co roku ...

[pawelm]

Użytkownik QuashQai dnia 02 lipiec 2012 - 10:10 napisał

a jeżeli już ma się owo zezwolenie to i tak nie można z niej strzelać

Skąd takie wnioski?

Kolega (który to kusznictwo traktuje poważnie) niedługo będzie składał podanie na Policję, jak poznam efekty jego starań to napiszę, jak to w praktyce wygląda.

[MarcoPralco]

Pozwolenie na kusze można uzyskać tylko do celów kolekcjonerskich, czyli w teori można taką kuszę tylko na ścianie powiesić. Nie ma czegoś takiego, jak pozwolenie na kuszę do celów sportowych. Gdzieś był nawet taki artykuł o pewnym Polaku wice mistrzu w kusznictwie sportowym. Ten facet nie mógł dostać pozwolenia, nawet mimo swoich osiągnięć.

[pawelm]

Użytkownik MarcoPralco dnia 03 lipiec 2012 - 11:29 napisał

Pozwolenie na kusze można uzyskać tylko do celów kolekcjonerskich, czyli w teori można taką kuszę tylko na ścianie powiesić. Nie ma czegoś takiego, jak pozwolenie na kuszę do celów sportowych. Gdzieś był nawet taki artykuł o pewnym Polaku wice mistrzu w kusznictwie sportowym. Ten facet nie mógł dostać pozwolenia, nawet mimo swoich osiągnięć.

Nie można uzyskać pozwolenia na kuszę do celów kolekcjonerskich, cel powinien być inny. Ustawa wyraźnie zaznacza, co wchodzi w skład broni możliwej do posiadania na pozwoleniu 'kolekcjonerskim'.
A z broni wydanej w powyższym celu, ogólnie, można zupełnie legalnie strzelać...

[Hekler]

Dlaczego w temacie o dmuchawce jest wszechobecna kusza?

[predatoraf]

Bo temat dmuchawki się wyczerpał, wyszło na to, że jest mało skuteczna, a kusza okazała się być lepszym rozwiązaniem.

[MarcoPralco]

Użytkownik pawelm dnia 03 lipiec 2012 - 12:11 napisał

Nie można uzyskać pozwolenia na kuszę do celów kolekcjonerskich, cel powinien być inny. Ustawa wyraźnie zaznacza, co wchodzi w skład broni możliwej do posiadania na pozwoleniu 'kolekcjonerskim'.
A z broni wydanej w powyższym celu, ogólnie, można zupełnie legalnie strzelać...

Fakt ustawa nic nie mówi na temat pozwoleń kolekcjonerskich na kusze, ale też nic nie mówi o pozwoleniach do celów sportowych na nie.
Można to natomiast tak argumentować przy składaniu wniosku, bo raczej nic prócz celów kolekcjonerskich/rekonstrukcji historycznej nie przejdzie. W Polsce nie ma (poprawcie jeśli się mylę) żadnych klubów strzelectwa sportowego dla kuszników. Więc gadka "do celów sportowych" raczej nie przejdzie, bo taką kuszą trzeba by strzelać na specjalnej strzelnicy, które są najwyżej w zamkach. O celach łowieckich nawet nie warto pisać, bo wiadomo, że to u nas nie legalne.

[pawelm]

Użytkownik MarcoPralco dnia 03 lipiec 2012 - 19:05 napisał

Fakt ustawa nic nie mówi na temat pozwoleń kolekcjonerskich na kusze, ale też nic nie mówi o pozwoleniach do celów sportowych na nie.
Można to natomiast tak argumentować przy składaniu wniosku, bo raczej nic prócz celów kolekcjonerskich/rekonstrukcji historycznej nie przejdzie. W Polsce nie ma (poprawcie jeśli się mylę) żadnych klubów strzelectwa sportowego dla kuszników. Więc gadka "do celów sportowych" raczej nie przejdzie, bo taką kuszą trzeba by strzelać na specjalnej strzelnicy, które są najwyżej w zamkach. O celach łowieckich nawet nie warto pisać, bo wiadomo, że to u nas nie legalne.

Na sportowe też nie przejdzie (ja nic takiego nie sugerowałem...).
Sprawa jest "prosta", otóż wymyśla się inny (pozaustawowy) powód, cel, dla którego chce się mieć kuszę- taki, który nie jest wymieniony w ustawie (bo żaden z nich obecnie nie pozwala posiadać broni cięciwowej). Prawo pozostawia taką lukę. I tyle

[Hekler]

W ostatnim numerze "SEZONu" był artykuł o polowaniach z łukiem, oraz krajach w, których można z w.w. polować. Poszukam, może będzie coś o kuszy.

[MarcoPralco]

Możesz poszukać, ale w Polsce nie można polować ani łukiem, ani kuszą. Wyjątkiem są polowania podwodne przy użyciu kusz pneumatycznych lub gumowych, ale na to też wymagane są odpowiednie papiery. Generalnie kusze są dostępne w wielu krajach naokoło naszego bez jakichś specjalnych pozwoleń, wystarczy pełnoletniość. Tylko u nas traktowane są jako super niebezpieczne przedmioty, chociaż z współczesne łuki bloczkowe mają znakomite osiągi i po minimalnym szkoleniu mogą być równie zabójcze co kusze. Jednak na łuk nie jest wymagane pozwolenie, niezależnie od jego naciągu.